Pamiętam w 1997 moje pierwsze doświadczenie OOBE. OOBE to skrót od angielskich słów Out Of Body Experience, czyli Doświadczenie Pobytu Poza Ciałem.
W klasycznie rozumianym doświadczeniu OOBE osoba doświadczająca tego stanu ma pełną świadomość oddzielenia się od fizycznego ciała i całkowitego przebywania poza fizycznym ciałem. Wrażenie jest piorunujące i na zawsze pozostawia człowieka ze świadomością, że jednak można istnieć poza materialnym ciałem.
Początkowy szok pierwszego doświadczenia, szybko przerodził się u mnie w ciekawość i fascynację. Oto odkryłem, że wbrew temu jak przedstawiano mi obraz świata – faktycznie można sprawdzić co kryje się poza światem fizycznym i doświadczyć rzeczywistości „życia po śmierci”.
Pierwsze OOBE
Szybo odkryłem, że nie jestem sam i doświadczenie pobytu poza ciałem oraz podróży poza ciałem jest czymś co opisuje wiele osób na całym świecie. Przełomowa dla mnie lektura trylogii Roberta A. Monroe – człowieka, który w wybitny sposób zbadał i opisał to zjawisko – tylko dodatkowo podsyciła moją chęć odkrywania rzeczywistości poza-fizycznej. Książki owej trylogii: „Podróże Poza Ciałem”, „Dalekie Podróże”, oraz „Najdalsza Podróż”, polecam gorąco każdej osobie, która chce dowiedzieć się czegoś na temat naszych relacji z pozamaterialnym światem i możliwości jego eksplorowania.
W wyniku swoich doświadczeń uzmysłowiłem sobie, że jesteśmy istotami duchowymi, poruszającymi się w „skafandrach” zwanych fizycznym ciałem, a nasze jestestwo rozciąga się daleko poza to co obserwujemy fizycznymi zmysłami.
Skoro więc jesteśmy czymś więcej niż fizycznym ciałem, to naturalnie należy to zbadać i poznać oraz nauczyć się wykorzystywać swoją pełniejszą formę dla rozwoju.
Po moim pierwszym – spontanicznym doświadczeniu poza ciałem, którego ani nie planowałem ani wówczas nie zdawałem sobie sprawy z możliwości takiego zjawiska – oraz przeprowadzonych po tym poszukiwaniach, jakie zaowocowały natrafieniem na odpowiednią literaturę oraz innych ludzi którzy doświadczyli tego stanu – rozpocząłem moje praktyki ćwiczenia świadomego podróżowania w stanie OOBE.
Poznałem też masę osób na przestrzeni lat, które równie zafascynowane możliwością odkrywania całych światów życia pozamaterialnego, również pragnęły stać się takimi odkrywcami i badaczami, eksplorować rzeczywistość pozamaterialną i uczyć się z tych podróży o prawdziwej naturze wszechświata.
Sęk w tym, że mało jest osób na świecie, które mogą osiągać stan OOBE na zawołanie. Są to jednostki w skali globu.
Większość prób kończy się niepowodzeniem. Osoby nieco bardziej zaawansowane i z predyspozycjami, często na kilka/kilkanaście prób mają jedno doświadczenie OOBE, a takich osób wciąż jest mniejszość. Z różnych powodów OOBE do poziomu “na zawołanie” prawie nikt osiągnąć nie umie.
Jeśli jesteś wyjątkowa jednostką, która może, to gratuluje, ale jest cała masa ludzi, którzy by chcieli osiągnąć stan OOBE, móc odkrywać i poznawać rzeczywistość pozafizyczną, a po prostu im to nie wychodzi, lub wychodzi bardzo rzadko.
Czy jest więc jakaś alternatywa dla większości z nas?
Ja sam w szczytowym okresie moich doświadczeń z OOBE i podróżowania poza ciałem, miałem średnio jeden sukces raz na dwa tygodnie prób – starając się osiągać ten stan codziennie.
Na przestrzeni czasu tych doświadczeń się trochę zebrało ale po dłuższym czasie ilość energii wkładany w praktykę okazała się zbyt duży w stosunku do sporadycznego efektu. Ja chciałem móc więcej bez codziennych ceremonii pochłaniających dużo czasu, uwagi i zakłócających mój normalny sen.
Swoje doświadczenia OOBE z tego okresu opisałem w książce „Na Granicy Światów”, jednak później zacząłem poszukiwać czegoś co by dla mnie było skuteczniejszym narzędziem eksplorowania świata niefizycznego.
OOBE bez opuszczania fizycznego ciała
Dalsze poszukiwania nakierowały mnie na innego badacza: Bruce’a Moen’a.
Bruce Moen był w podobnej sytuacji. Chciał doświadczać OOBE jednak praktyka podróżowania poza ciałem metodą Roberta Monroe zwyczajnie mu nie szła. Odkrył jednak, że potrafi postrzegać rzeczywistość pozafizyczną, którą opisywali ludzie doświadczający pobytu poza ciałem – skupiwszy się mentalnie na eksplorowaniu tej rzeczywistości – bez opuszczania fizycznego ciała.
Innymi słowy Bruce Moen nauczył się postrzegać rzeczywistość pozafizyczną skupiając na niej swój umysł, jednocześnie pozostając w ciele fizycznym i nie tracąc kontaktu z rzeczywistością fizyczną.
Tej metody uczył na swoich warsztatach i opisywał ją w swoich książkach, które dla mnie były bardzo dobrym uzupełnieniem do trylogii Roberta Monroe.
Metoda Bruce’a Moen’a jest teoretycznie łatwiejsza i teoretyczne można w niej mieć szybciej rezultaty. Prawdopodobnie wynika to z tego, iż nie wymaga to takich nakładów energii jak proces związany z oddzielaniem się całkowicie świadomości od fizycznego ciała.
Jednak uczestnicząc w warsztatach i praktykując samodzielnie zaobserwowałem pewną bardzo irytującą i poważną dla wielu osób przeszkodę.
Otóż praktykując samodzielnie takie mentalne podróże nie jesteśmy w stanie być pewni, czy to co postrzegamy jest rzeczywiste w świecie astralnym czy też jest tylko wytworem naszej wyobraźni.
To niestety jest uniwersalny problem z podróżami mentalnymi, gdyż kiedy wiemy coś na dany temat i potrafimy sobie to wyobrazić, to bardzo trudno nam potem stwierdzić, czy dana wizja pochodzi z prawdziwego postrzegania, czy była tylko grą wyobraźni, zaś wyobraźnia w takich sytuacjach uruchamia się bardzo szybko.
A przecież chodzi nam o prawdziwe poczucie, że to co postrzegamy – jest realne – istnieje niezależnie od naszej wyobraźni i w ten sposób chcemy poczuć, że rzeczywistość pozamaterialna jest realna i prawdziwa.
Co więcej – chcemy ją badać i odkrywać. W tym celu musimy mieć narzędzia, które pozwolą nam w jasny sposób oddzielać działanie wyobraźni od faktycznej percepcji nadzmysłowej.
Najlepsza alternatywna – czyli jak odkrywać rzeczywistość pozafizyczną (oraz fizyczną) i zyskać pewność obiektywności swojego postrzegania nadzmysłowego
Tu dochodzimy to metody, którą dla mnie okazała się najciekawszą i najbardziej wiarygodną alternatywą dla eksplorowania przez klasyczne doświadczenie OOBE i która jak się okazuje jest najbardziej skuteczna dla największej liczby osób. Prawie każdy bowiem może tą metodą przy odrobinie zaangażowania, dojść do bardzo miarodajnych wyników.
Mowa tu o metodzie Remote Viewing czyli podejściu do percepcji pozazmysłowej, jakie zapewnia maksymalną obiektywność wglądu w rzeczywistość metodą percepcji pozazmysłowej – przy jednoczesnej pewności, że nie jest to gra wyobraźni czy domyślenie się czegoś na dany temat.
Jak to działa?
W Remote Viewing istnieją dwa filary działania, na których opiera się wyjątkowa skuteczność tej metody podróży poza ograniczeniami fizycznego ciała:
1. Przystępując do percepcji nadzmysłowej, osoba postrzegająca nie wie, co będzie badać w danej sesji. Otrzymuje ona kilku-cyfrowy numer, który został przez kogoś innego przypisany do danego celu badania i w ten sposób nie ma ona żadnej możliwości domyślenia się czy użycia wyobraźni by opisać cel. Albo dzięki percepcji pozazmysłowej dotrze do celu i będzie zdolna percepcją nadzmysłową postrzegać cel, który został przypisany do danego numeru – albo nie. Jeśli prawidłowo ona opisuje dany cel (a ćwiczy się na początku na celach dających się łatwo zweryfikować) to mamy pewność obiektywnego postrzegania pozazmysłowego.
2. Drugim ważnym elementem jest działanie w zespole. Podczas sesji zadaniem osoby Zdalnie Postrzegającej czyli Remote Viewera jest skupić się na odbieraniu informacji i ich relacjonowaniu. Natomiast w tandemie z postrzegającym pracuje osoba zwana Monitorem, której zadaniem podczas sesji jest analizowanie napływających danych i zadawanie neutralnych, niesugerujących pytań, które pozwalają doprecyzować informacje.
Dopiero po zakończeniu sesji Remote Viewing – postrzegający dowiaduje się co konkretnie było celem percepcji.
W ten sposób nie ma możliwości zasugerowania się czy zarzucanego niektórym jasnowidzom domyślenia się i używania wyobraźni by przewidzieć jaka jest oczekiwana odpowiedź.
Oczywiście cele do badania mogą być ustalane wspólnie i osoba zainteresowana postrzeganiem pozazmysłowym tą metodą może brać udział w przygotowaniu listy celów do badania ale muszą być one następnie ponumerowane przez kogoś innego i wtasowane do większej puli celów, tak aby podczas danej sesji osoba postrzegająca nie mogła domyślać się, co będzie tym razem przedmiotem badania.
Kiedy jednak badamy metodą Remote Viewing cele niematerialne (gdyż pierwotnie metodę tą stosowana głownie do postrzegania weryfikowalnych celów materialnych, jednak okazało się, że można nią badać praktycznie wszystko) to aby zyskać jakąś pewność co do tego czy to co postrzegamy jest tam faktycznie – musimy mieć jakieś dodatkowe źródło potwierdzenia.
W tym celu działamy w zespole. W takiej grupie dany cel bada niezależnie kilku Remote Viewerów na raz. Jeśli ich relacje się pokrywają i mają punkty wspólne, to można uznać, że to co postrzegają i relacjonują, faktycznie obiektywnie istnieje.
W ten sposób można w sposób najbardziej obiektywny badać światy niefizyczne, odkrywać inne wymiary, badać cywilizacje pozaziemskie i duchowe istoty, które oddziaływają na rzeczywistość na Ziemi, eksplorować wszechświat na wielu poziomach.
Co najlepsze jak napisałem wyżej – tej metody jest się stosunkowo najłatwiej nauczyć. Osoby, którym OOBE wcale nie wychodzi, często mogą bardzo skutecznie posługiwać się Remote Viewing do eksplorowania rzeczywistości poza fizycznym ciałem. Do tego działając w grupie zyskują pewność, że to co postrzegają jest prawdziwe, gdyż jest to potwierdzane przez niezależne badania innych niezależnych obserwatorów. W ten sposób budujemy niesamowity, fascynujący materiał z badań, który ukazuje dużo szerszą, bogatszą i bardziej fascynującą rzeczywistość, w której żyjemy, niż to czego nas uczono. Jesteśmy prawdziwymi pionierami i odkrywcami, poszerzającymi swoją samoświadomość oraz w efekcie świadomość całej ludzkości!
Jeśli chcesz wziąć udział w grupie odkrywców i nauczyć się korzystać z percepcji nadzmysłowej aby odkrywać rzeczywistość poza fizycznym ciałem – zapraszam Cię na zajęcia online na których regularnie odbywamy podróże pozafizyczne badając fascynujące tajemnice wszechświata i doskonaląc swoją percepcję ponadzmysłową. Informacje o zajęciach znajdziesz ==> TUTAJ
Jakub Qba Niegowski